To jest dobry czas. Dolegliwości ciążowe bardzo się zmniejszyły, czuję się chyba najlepiej od początku ciąży. Oczywiście to nie znaczy, że czuję się „normalnie” – brzuch już trochę waży, kręgosłup daje o sobie znać, męczę się szybko, a narządy wewnętrzne ewidentnie nadal zmieniają swoje położenie. Niemniej – jest naprawdę spoko. Oby tak zostało jak najdłużej. Odwołałam...
Przejście
Jakoś nie mogę się ogarnąć. Ciągle wydaje mi się, że jest weekend i za chwilę wrócę do pracy. Nie mogę w pełni wyluzować. Moja głowa jest w trybie planowania, efektywności, realizacji zadań – nawet tych w życiu prywatnym – jeszcze nie umiem się z tego wyplątać. Pewnie potrzeba czasu. Jednocześnie ciągle coś dzieje się z moim ciałem i zdrowiem, co nie pozwala w pełni się zrelaksować i...
Cięciwa
Myślałam, że pęknę. Naprawdę. Codziennie wstawałam wiedząc, że zaprzęgam się do niekończącej się liczby zadań, spotkań i tematów do przekazania. Ból ramienia i barku się nasilił, uniemożliwiał normalne funkcjonowanie, nie pozwalał spać, wyłączył sprawność jednej ręki. Bóle głowy towarzyszyły mi codziennie. A przecież – nie zapominajmy – ciaża też dokłada swoje obciążenia i niemoce. I...