„Ciało przestało ze mną współpracować”. „Ciało mnie zawiodło”. „Moje ciało jest beznadziejne”. „Ja jestem beznadziejna, bo nie umiałam o nie odpowiednio zadbać”. Takie myśli tłukły mi się po głowie. Ale kiedy dziś w nocy, po 2h usypiania córki, leżałam wyczerpana sama nie mogąc zasnąć, pomyślałam: „moja ciało do mnie krzyczy, mówi do...
COVID
Córeczka długo cieszyła się znakomitym zdrowiem. Nie imały się jej żadne infekcje, szczepienia znosiła dobrze, nawet ząbkowanie nie powodowało gorączki czy kataru. Kiedy więc wstała z drzemki, płacząca i cała w rumieńcach, wiedziałam że coś się dzieje. Termometr pokazał 39 stopni gorączki. Potem było 39.5, potem 40, a potem nawet 41.3. Obstawialiśmy trzydniówkę. Wszyscy wokół uspokajali –...