Zrobiło się odrobinę łatwiej. Przyszła wiosna, a co za tym idzie możemy więcej czasu spędzać na dworze. Po powrocie z pracy mogę więc córkę zapakować do wózka i ruszyć na spacer, powdychać pachnące bzem powietrze, pozachwycać się zielenią, razem z nią śmiać się dmuchając w dmuchawce i odpowiadać sto razy na minutę na pytanie „co to?”. Możemy też siedzieć do wieczora na balkonie. A...
Uwielbiam 4
Moim ulubionym obecnie rytuałem, który rozpuszcza mi serce codziennie, są poranne przytulanki, czas tuż po obudzeniu. Mała wdrapuje się na mnie i przytulona do mnie się dobudza, często przytula się też „na łyżeczkę”. Lubi, jak trzymam ją za stópki i jak razem sobie mruczymy. Jest ciepła, potargana, lekko spocona, pachnąca i tak przekochana, że mogłabym ją zjeść. Początkowo to ja ją...