Odeszłam z pracy, znalazłam nową, zaczynam za miesiąc. Odeszła moja niania, znalazłam nową, mamy właśnie adaptację,Wybrałam przedszkole, od września zaczynamy, co będzie rewolucją dla całej naszej rodziny. Jestem totalnie spięta. To jest tak trudne, na tylu poziomach. Emocjonalnym, logistycznym, a nawet intelektualnym. A kiedy widzę przestraszone i zapłakane oczy mojego dziecka, które obudziło...
Wielkie Zmęczenie
Wielkie Zmęczenie. To nie ja ukułam ten termin, pisany – bardzo zresztą trafnie – wielkimi literami. Użyła go Paulina Młynarska w czytanej przeze mnie ostatnio książce „Jesteś spokojem”. Opisywała nim zmęczenie, które przyszło do niej po kilku latach samodzielnego macierzyństwa, łączonego z pracą w mediach, w bezustannym przekraczaniu siebie. No właśnie. Wielkie Zmęczenie. Stan, do...
Na sygnale
Wszyscy słyszeliśmy tę frazę: „najwięcej wypadków zdarza się w domu”. Kiedy jednak do tego wypadku doszło, jeszcze przez chwilę nie chciałam tego przyjąć do wiadomości. Myślałam: „może wystarczy córkę obserwować? Może za chwilę wszystko wróci do normy? Może nic się takiego nie stało?”. Googlowanie odpowiedzi z krzyczącą z płaczu córką na ramieniu było mega trudne, wyniki...
Ten dzień
Nadejście tego momentu nie było zaskoczeniem, bo emocje zbierały się we mnie już od jakiegoś czasu. Niepokój, napięcie, lęk. Kolosalne zmęczenie, przytłoczenie. Konieczność udźwignięcia fundamentalnej życiowej zmiany, niepewność, stres. Problemy zdrowotne, które pojawiły się po cesarce, ciężki połóg, wyczerpanie po ciąży. I nagle jeb! Wszystko to wjechało na pełnej k…., serwując mi...
Miej wyjebane…
…a będzie Ci dane? Bardzo nie lubię tego powiedzenia, bo chcę wierzyć że za zaangażowaniem, wysiłkiem, odważnym opowiedzeniem się za swoimi pragnieniami, idzie ich spełnienie. A nie za wdupiemaniem. A najbardziej nie lubię tego stwierdzenia w kontekście damsko-męskim. No ale ja nie o tym… ja bardziej o tym, na co warto mieć wyjebane, albo przynajmniej warto się tego trochę nauczyć. Ja...
Co w Polsce wolno, a czego nie
W pierwszym odruchu sądziłam, że najprostszą drogą dla kobiety, która chce zajść w ciążę z dawcą, jest procedura in vitro. Pełna ufności przeglądałam strony klinik leczenia niepłodności, a moje przekonanie potwierdzała analiza ich cenników, gdzie zapłodnienie in vitro z dawcą było jedną z pozycji, dostępną praktycznie w każdej klinice. Otóż okazało się, że nie. W moim myśleniu były dwa zasadnicze...
Zmiana perspektywy
Zawsze twierdziłam, że dziecko jest dla mnie pochodną dobrego, bliskiego związku z mężczyzną. Że kolejność powinna być właśnie taka: najpierw buduję bliski związek i dopiero wówczas wspólnie decydujemy się na dziecko. Być może takie podejście ułatwiał mi także fakt, że dość długo nie czułam palącej, szarpiącej potrzeby, aby dziecko mieć. Dużo bardziej paliła mnie od środka potrzeba związku i...
About
Przyszedł w moim życiu moment, kiedy zaczęłam rozważać samodzielne macierzyństwo. Nie dlatego, że tak zawsze chciałam, czy tak to sobie zaplanowałam. Raczej dlatego, że tak ułożyło się moje życie, że dobiegając czterdziestki nie byłam w związku, który mógłby przekształcić się w rodzinę. Decyzja o samodzielnym sprowadzeniu na świat dziecka nie była łatwa na wielu płaszczyznach: emocjonalnej...