To ostatnie badanie, jakie klinika zasugerowała mi przed podjęciem konkretnych starań o dziecko. Nie dlatego, że coś nam obecnie sugeruje, że jajowody mam niedrożne, ale dlatego że gdyby tak było, inseminacja nie miałaby szansy się udać. Szkoda wówczas marnować czas, wysiłek i pieniądze na tę metodę. Jest też drugi powód – samo badanie powoduje, że łatwiej jest przez kilka cykli zajść w...
Plemniki z dowozem
Muszę przyznać, że serce waliło mi dość mocno, a oddech przyspieszył, kiedy składałam zamówienie. Policzki lekko paliły, a zanim kliknęłam „potwierdź zamówienie” sto razy sprawdziłam wszystkie informacje. Potem już tylko zamknięcie oczu przy płatności (dziura budżetowa) i już. Zamówienie złożone. Wszystko odbywa się jak w sklepie internetowym. „Dodaj do koszyka”, wybierz...
40
Ten blog ma być o macierzyństwie. O tym jak to jest powoływać nowe życie w pojedynkę. Jak to jest być samodzielną mamą od samiusieńkiego początku. Tak sobie postanowiłam, że nie zamieni się w blogaska o wszystkim, nie będzie otwartym na oścież oknem do mojego życia. Jedynie do tego wymiaru, związanego z byciem mamą. Ale dziś mam 40te urodziny. Więc będzie wyjątkowo trochę inaczej. Wejście w...
Odręczna notatka
Początkowo do wyboru dawcy podchodziłam dość luźno. Nie miało dla mnie większego znaczenia kim on będzie, ważne żeby był zdrowy i miał dużo ruchliwych plemników 😉 Siłą rzeczy nie będzie przecież obecny w życiu moim i dziecka, więc jakie ma znaczenie jakiego koloru ma oczy, czy jest wysoki, rudy, czy w jakim był wieku kiedy oddawał nasienie? Wiem, że inaczej jest w przypadku par, które starają się...
Start
W końcu mogę zacząć działać. Lekarka, która mnie prowadzi, potwierdziła że w najbliższym cyklu będę mogła zrobić ostatnie z zaplanowanych badań, a następnie monitoring owulacji, aby wiedzieć kiedy jest najlepszy dzień, by dokonać zapłodnienia. To oznacza, że pierwszą próbę powinnam podjąć na początku czerwca. Śmieję się, że może to wypadnie w dzień dziecka 😉 Czekają mnie zatem następujące kroki...
Cisza
Początek ograniczeń, które wynikały z pandemii koronawirusa, był dla mnie dość trudny. Bolało mnie to, że musiałam zrezygnować z wielu planów. Z wyjazdów, weekendowych przyjemności, swojego stylu życia, spotkań z ludźmi, treningów na basenie, kontaktów z rodziną. Uwierało mnie to i czułam żal i sprzeciw. Moje życie się zawęziło, tak jak życie wielu osób wokół. Zawęziło do własnego towarzystwa, do...
Przyjaciel
Trudno powiedzieć, kiedy się poznaliśmy, bo praktycznie znamy się całe życie. Nigdy nie mieszkaliśmy w jednym mieście, zawsze w dwóch różnych, ale byliśmy sobie bardzo bliscy. Przez wiele, wiele lat spędzaliśmy razem wakacje, w górskiej stacji turystycznej. Tam dowiadywaliśmy się kim jesteśmy, tam rozgrywały się pierwsze miłości, tam oglądaliśmy wspólnie gwiazdy, piekliśmy kiełbasę nad ogniskiem...
Singiel w kwarantannie
Czyli inaczej: singiel w sosie własnym 😉 Przy okazji pandemii koronawirusa dużo mówi się o wyzwaniach, przed jakimi stanęły rodziny z dziećmi. O rodzicach z małymi pociechami, którzy odchodzą od zmysłów ze zmęczenia i przebodźcowania, o rodzicach tych starszych, którzy utknęli w zdalnym nauczaniu. Mówi się dużo o osobach starszych, chorych, niesamodzielnych, które wymagają wsparcia. O wielu...
Koronawirus a inseminacja
Nie ma co ukrywać, koronawirus nie tylko całkowicie przeorganizował życie nas wszystkich, ale także zaburzył mocno wszelkie plany, związane ze staraniem się o dziecko. W moim przypadku – planowanego samodzielnego macierzyństwa – wirus zaburzył cały proces, który docelowo miał mnie doprowadzić do pierwszej inseminacji w kwietniu. Moja klinika, tak jak i pozostałe kliniki w moim...
Dylematy
Opcja 1. Zapłodnienie z dawcą. To czysta emocjonalnie i prawnie sytuacja, mimo że na pewno trudna do wytłumaczenia dziecku w przyszłości. Poza oczywistym brakiem obecności taty, będzie mu też brak połowy rodzinnej tożsamości. Jednak jednocześnie dzięki temu nie będzie mieć oczekiwań względem konkretnej osoby, nie będzie czuć się przez tatę zawiedzione, nieważne, niedocenione etc. Myślę też, że...