Archivestyczeń 2022

UwieLbiam 1

Uwielbiam, kiedy zasypia mi w ramionach, na brzuchu, na piersi. Wtulona, cieplutka, ufna, spokojna. Nóżki ma podkurczone jak żabka, albo puszczone zupełnie luźno, bezwładnie. Uwielbiam, kiedy z entuzjazmem i żarłocznością – jakby jutra i kolejnego posiłku miało nie być – przystawia się do piersi, albo chwyta smoczek butelki. Uwielbiam, kiedy śpimy obok siebie. Kiedy czuję jej oddech...

Ten dzień

Nadejście tego momentu nie było zaskoczeniem, bo emocje zbierały się we mnie już od jakiegoś czasu. Niepokój, napięcie, lęk. Kolosalne zmęczenie, przytłoczenie. Konieczność udźwignięcia fundamentalnej życiowej zmiany, niepewność, stres. Problemy zdrowotne, które pojawiły się po cesarce, ciężki połóg, wyczerpanie po ciąży. I nagle jeb! Wszystko to wjechało na pełnej k…., serwując mi...

Oceany

Macierzyństwo – zwłaszcza przy pierwszym dziecku – to ocean braku wiedzy i doświadczenia, stale towarzyszące odczucie braku kompetencji. Od malutkich spraw, do tych naprawdę dużych. Od pierwszej zmiany pieluszki, przystawienia do piersi, przez wiązanie chusty, montaż fotelika samochodowego, bolesne zderzenie z systemem opieki zdrowotnej, po ogromne poczucie niewiedzy i bezradności np...

Połóg

Kiedy wychodziłam ze szpitala, nie czułam się dobrze. Mdliło mnie, byłam słaba, obrzęki nóg nie pozwalały założyć butów. Sądziłam jednak, że kiepskie samopoczucie to głównie efekt tego, że musiałam się sama spakować do wyjścia (walizka, torby, przygotowanie dziecka – ciągłe schylanie się, co dla osoby tuż po cesarce nie jest łatwe). Jednocześnie leki, które dostałam po operacji, spowodowały...

Ostatnie wpisy

Najnowsze komentarze

Archiwa

Kategorie

Meta

About Author

Przyszedł w moim życiu moment, kiedy zaczęłam rozważać samodzielne macierzyństwo. Nie dlatego, że zawsze tak chciałam, czy tak to sobie zaplanowałam. Niestety nie na wszystko w naszym życiu mamy wpływ.

Decyzja o samodzielnym sprowadzeniu na świat dziecka nie jest łatwa na wielu płaszczyznach: emocjonalnej, prawnej, medycznej, finansowej, a w końcu także jej odbioru społecznego. Ale czy to oznacza, że mam rezygnować?